Dziś bez Internetu funkcjonować niemal nie sposób. Korzystamy z niego, pracując, ucząc się, robiąc zakupy, komunikując się z ludźmi. Nie w samym Internecie tkwi problem siecioholizmu. Kłopot, jakim jest siecioholizm pojawia się wtedy, gdy przestajemy mieć nad tym kontrolę. Gdy zaczynamy żyć wyłącznie w sieci, tracąc kontakt z rzeczywistością, a nawet wiedząc to, nie potrafimy przestać.
Według badań przeprowadzonych w 2022 r. przez Fehéra Gergely’ego uzależnienie od Internetu dotyka około 5% ludzi na świecie. Wydaje się, że to niewiele. Jednak analizy pokazują, że znacznie więcej osób, bo od 8,75% do 11,94%, wykazuje symptomy nadużywania Internetu, a więc jest w grupie ryzyka.
Internet daje masę możliwości, a więc i uzależnienie od niego niejedno ma imię. Jest co najmniej 5 typów:
- uzależnienie od cyberseksu,
- kompulsje sieciowe (zalicza się do nich szkodliwe interaktywne działania online, jak hazard online, aukcje online, takie jak eBay, i kompulsywne zakupy w sieci),
- uzależnienie od cyberzwiązków (prowadzenie życia towarzyskiego w sieci, często używając fikcyjnej tożsamości), kompulsywne poszukiwanie informacji i uzależnienie od gier.
Jak sprawdzić, czy któryś z typów siecioholizmu dotyczy Ciebie?
Siecioholizm – jak sprawdzić, czy jest się uzależnionym
Osoby, które podejrzewają, że zbyt często sięgają po alkohol lub piją go za dużo, ale nie mają pewności, czy to już uzależnienie i szukają pomocy na internetowych forach, często dostają taką radę: „Odstaw na dwa tygodnie i sprawdź, jak się będziesz czuł”. Czasami taka próba rzeczywiście pokazuje wiele. W przypadku uzależnienia od sieci taki test mało komu uda się w ogóle przeprowadzić. W czasach masowej cyfryzacji niemal wszystkich obszarów życia mało kto może sobie pozwolić na to, by tak po prostu odłączyć się od sieci na dłuższy czas.
Odstawienie substancji w ramach testu jest wykonalne, bycie offline dużo bardziej skomplikowane. Nikt przecież nie odpuści sobie pracy, płacenia rachunków, komunikacji z bliskimi i całej masy rzeczy, które dziś robimy, korzystając z Internetu. Każdy, kto podejrzewa, że jego relacja z siecią przestała być zdrowa i rozsądna, może jednak przyjrzeć się sobie, swoim nawykom, rutynom, temu, ile czasu spędza w sieci, ale też swojemu zdrowiu. Bo cyfrowe uzależnienie ma ogromny wpływ na to wszystko i można zaobserwować jego wyraźne symptomy.
Jakie są objawy siecioholizmu?
Pierwszym objawem tego, że może rozwijać się u Ciebie uzależnienie od sieci jest czas, jaki poświęcasz na surfowanie/scrollowanie mediów społecznościowych, granie czy jakiekolwiek inne działania w Internecie. Nie da się oczywiście podać konkretnej liczby godzin, bo przecież mnóstwo osób pracuje, korzystając z sieci. Często ta praca trwa ponad 8 godzin dziennie. Niekoniecznie, a na pewno nie zawsze świadczy to o problemie. Chodzi raczej o czas, który spędzasz online kosztem innych aktywności. Chodzi o przede wszystkim zaniedbywanie swoich obowiązków oraz potrzeb, takich jak np:
- sen,
- spędzanie czasu z rodziną i przyjaciółmi,
- hobby,
- w skrajnych przypadkach nawet jedzenie czy higiena osobista.
Jeśli zaniedbujesz wszystkie te obszary, to znaczy, że nie korzystasz z dostępu do Internetu w sposób racjonalny. Ważne jest, że widoczny jest progres – coraz trudniej Ci sobie odmówić, godziny spędzone online mijają coraz szybciej, zupełnie niepostrzeżenie. Czas jakby przecieka Ci przez palce, w których trzymasz smartfona.
Brak dostępu do sieci powoduje u Ciebie niepokój, a nawet panikę. Odczuwasz lęk przed tym, że coś istotnego Cię ominie w związku z byciem offline? To tzw. syndrom FOMO, od ang. fear of missing out, lęk przed przegapieniem. Nawet bez dostępu wciąż myślisz o tym, co się dzieje w sieci pod Twoją nieobecność. Z czasem możesz zauważyć, że niemal wszystko, co robisz, kręci się wokół laptopa lub telefonu. To, co w realu, przestaje być zajmujące i istotne – w tym relacje z bliskimi osobami. Twoje internetowe posiedzenia to często maratony. Nierzadko są to wielogodzinne sesje, na próbę przerwania których przez kogoś z zewnątrz możesz reagować złością, a nawet agresją. Po to, by być online, rezygnujesz ze snu, jedzenia, zaniedbujesz naukę czy pracę. Wszystko jedno, czy chodzi o granie, śledzenie informacji, czatowanie czy cokolwiek innego. Wykorzystujesz Internet do regulowania emocji – by zająć głowę w chwilach smutku, złości, stresu, ale także z nudów.
Siecioholizm – kiedy możemy mówić o uzależnieniu
U osoby uzależnionej można zaobserwować wiele z poniższych objawów, choć nie muszą wystąpić wszystkie, ani też pojawić się jednocześnie:
- uczucia euforyczne podczas siedzenia przed komputerem, co często oznacza całkowity brak odczuwania przyjemności z jakichkolwiek aktywności poza siecią,
- brak poczucia czasu,
- korzystanie z Internetu w ukryciu, kłamstwa na temat czasu spędzanego w sieci,
- izolacja (wycofanie z interakcji społecznych w realu),
- bezsenność albo zaburzenia snu (niebieskie światło emitowane przez ekrany zakłóca naturalny cykl snu i czuwania, utrudniając zaśnięcie i zdrowy, regenerujący sen),
- poczucie wyczerpania, przemęczenia, zaburzenia pamięci i koncentracji,
- poczucie winy,
- stany lękowe,
- depresja.
Siecioholizm ma także wpływ na organizm od strony fizycznej. Niektóre symptomy świadczące o tym, że problem jest poważny i trzeba jak najszybciej się z nim zmierzyć, to:
- bóle mięśni, kości i stawów (długie okresy siedzenia i minimalna aktywność fizyczna podczas korzystania z Internetu powodują fizyczny dyskomfort i ból. Typowe problemy to ból pleców, przeciążenie szyi, zespół cieśni nadgarstka),
- bóle głowy,
- przyrost lub utrata masy ciała, problemy trawienne (to oczywiście skutek braku ruchu, ale też często pochłaniania śmieciowego jedzenia w pośpiechu, albo odwrotnie – niejedzenia niczego. Częstym problemem osób uzależnionych od sieci są też zaparcia),
- niewyraźne lub przemęczone widzenie, suche oczy (długi czas spędzany przed ekranem powoduje przemęczenie oczu, suchość i dyskomfort, powszechnie określane jako cyfrowe przemęczenie oczu lub zespół widzenia komputerowego),
- kłopoty z zębami wynikające z zaniedbywania higieny jamy ustnej (badania pokazały wyraźny związek pomiędzy problematycznym korzystaniem z Internetu i rzadkim szczotkowaniem zębów, na które osobie uzależnionej po prostu… szkoda czasu).
Daj sobie pomóc
Uzależnienie od Internetu, tak jak każde inne uzależnienie behawioralne, można leczyć i zdecydowanie warto! Dobrze jednak wiedzieć, że terapia ma na celu stworzenie granic i równowagi wokół korzystania z Internetu, a nie całkowite wyeliminowanie go. Jeśli jednak istnieje konkretna aplikacja, gra lub strona, która wydaje się być przedmiotem uzależnienia. Zaprzestanie jej używania może być sugerowaną przez terapeutę częścią leczenia. Najważniejsze w tym procesie jest zrozumienie własnej motywacji przy podejmowaniu działań w sieci. Ustalenie, po co to robisz, a potem wypracowanie nowych, zdrowych nawyków, sposobów na regulowanie emocji, które będą Ci służyć, a nie wpływać destrukcyjnie na Twoje życie, samopoczucie i relacje. W terapii nie chodzi o abstynencję, a o odzyskanie utraconej kontroli. Jeśli czujesz, że Internet zaczyna zabierać Ci życie, ale nie wiesz, jak wyjść z tego potrzasku, jesteśmy po to, by Ci pomóc. Bo możesz odzyskać kontrolę! Czekamy na Ciebie pod nr tel. 602 141 942.